Na syndyka wyznaczył Piotra Wydrzyńskiego. To pierwsze bankructwo firmy notowanej na NewConnect.

Łukasz Mleczko, prezes i główny udziałowiec Perfect Line, próbował znaleźć inwestora. Nie udało się. – Decyzja sądu oznacza koniec spółki. Teraz jej losy są w rękach syndyka – stwierdził. Perfect Line popadło w kłopoty w drugiej połowie 2008 r. Klienci – były nimi głównie instytucje finansowe – masowo rezygnowali wówczas z zakupów sprzętu informatycznego (spółka sprzedawała głównie urządzenia Hewlett-Packard i Della).

W rezultacie giełdowe przedsiębiorstwo przestało płacić dostawcom – jego długi wynoszą kilka milionów złotych – i pracownikom. Część z nich, np. z pionu zajmującego się dystrybucją, została zwolniona. Pozostali, m.in. z zespołu świadczącego usługi IT, sami złożyli wypowiedzenia.

Po publikacji komunikatu o ogłoszeniu upadłości kurs akcji spadł wczoraj o 9,7 proc., do 0,28 zł.Zarząd giełdy zdecydował wczoraj, że informacje o Perfect Line, publikowane np. w cedule giełdowej, będą oznaczone specjalnym symbolem, informującym, że przedsiębiorstwo jest w upadłości.