Po słabej końcówce 2008 roku (5,4 mln USD straty netto w IV kwartale) grupa pokazała jeszcze gorsze rezultaty w I kwartale, kiedy była 6,2 mln USD na minusie. Przychody Asbisu spadły w porównaniu z analogicznym okresem 2008 r. o 33 proc., do niecałych 238 mln USD.
Sprzedaż zmniejszyła się na wszystkich rynkach poza rejonem Bliskiego Wschodu i Afryki. Tu dystrybutor zanotował wzrost z około 43 mln USD do ponad 47 mln USD. Najgorsza sytuacja była w krajach byłego ZSRR, gdzie firma sprzedaje najwięcej sprzętu. Wobec I kwartału 2008 r. obroty spadły tam o 59 proc. Mniejszy popyt może wynikać z tego, że Asbis w lutym zaczął rozliczać się z rosyjskimi klientami głównie w dolarach. Grupa negatywnie odczuwa osłabienie walut państw Europy Wschodniej wobec dolara, bo Asbis w tej walucie realizuje 80 proc. zakupów i tylko 40 proc. przychodów. W I kwartale ujemne różnice kursowe wyniosły 5,6 mln USD.
Środkiem zaradczym na te trudności ma być wprowadzony w listopadzie 2008 r. program oszczędnościowy. W porównaniu z IV kwartałem udało się zmniejszyć koszty sprzedaży o 44 proc. Zarząd zapowiadał też poprawienie lokalnych strategii zabezpieczania kursu walutowego. Nie ujawnił jednak, kiedy efekty tych działań przełożą się na wyniki. Wczoraj na koniec dnia za akcje Asbisu płacono po 1,52 zł, o 5 proc. mniej niż w środę.