WIG rośnie, PPWK poprawiło w I kwartale wyniki, a jej kurs spada, bo podane w sprawozdaniu z piątku historyczne dane są nieprawidłowe – alarmował inwestor z Łodzi i inni uczestnicy [link=http://www.parkiet.com/forum/viewtopic.php?t=137675&postdays=0&postorder=asc&start=2085][b]forum „Parkietu”[/b][/link] w poniedziałek.
Ktoś zadał pytanie zarządowi w internecie, ktoś wysłał e-mail do spółki i rozmawiał z sekretarką. Odpowiedzi się nie doczekano. Na forum powstała teoria, że publikacja błędnych danych to celowe działanie, mające na celu zbicie kursu PPWK, który i tak nie zyskał, mimo lepszych nastrojów na GPW.
[srodtytul]Zawinił czynnik ludzki [/srodtytul]
PPWK ma się połączyć z inną giełdową firmą, MNI. Taki plan zarządy i główni właściciele spółek ogłosili 26 marca. Tego dnia kurs PPWK zyskał 14,9 proc. i urósł do 1,16 zł, a MNI podrożało o 5,7 proc. (akcja kosztowała na zamknięciu sesji 2,8 zł), choć WIG stracił 0,4 proc. Od tamtej pory główny indeks zyskał około 17 proc., a notowania obu firm prawie wcale się nie zmieniły.
Od 11 maja jedynym członkiem zarządu PPWK, w randze p. o. prezesa, jest Andrzej Piechocki, znaczący akcjonariusz MNI, które stopniowo zwiększa zaangażowanie w PPWK. To on podpisał się pod kwartalnym sprawozdaniem. Pytany, z czego wynikają różnice w danych historycznych – był zdziwiony, że w ogóle są. Za chwilę oddzwonił.