– Odpukać, ale kryzysu w naszej grupie nie widać – skomentował krótko wyniki za I kwartał Robert Tomaszewski, przewodniczący rady nadzorczej Compu.
W pierwszych trzech miesiącach firma, na poziomie skonsolidowanym, miała 52,7 mln zł obrotów (wzrost o 8,7 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2008 r.), 0,6 mln zł zysku operacyjnego (rok wcześniej strata wynosiła 1,4 mln zł) i 1,5 mln zł zysku netto (810 tys. zł straty).
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników za I kwartał. Wszystkie główne linie biznesowe, w tym piony szkoleniowy i serwisu sprzętu IT, które musieliśmy restrukturyzować w 2008 r., zakończyły kwartał pozytywnymi rezultatami – stwierdził Tomaszewski. Ważny wkład w wyniki grupy miał także Novitus. Comp ma 46 proc. akcji tej spółki, która „dołożyła” do skonsolidowanego zysku netto aż 1,08 mln zł.
Przedstawiciel giełdowej spółki zapowiedział, że także kolejne kwartały powinna kończyć na plusie. W przeszłości zdarzało się, że miała w „wakacyjnym” kwartale straty. – Efekt sezonowości w tym roku i latach kolejnych będzie istotnie słabszy – stwierdził. Będzie to możliwe, bo Comp rozpoczął realizację największego zadania w swojej historii – budowę Systemu Dozoru Elektronicznego (SDE) – tzw. elektronicznych kajdanek. Łączna wartość kilkuletniego projektu wynosi 225 mln. W tym roku Comp wykona prace za około 20 mln zł.
Dzięki umowie na stworzenie SDE tegoroczny portfel zamówień Compu, uwzględniający już zrealizowane projekty, ma wartość przeszło 110 mln zł. Rok temu był o połowę mniejszy. Dlatego przedstawiciele spółki śmiało kreślą plany finansowe na 2009 r. – Myślę, że w naszym zasięgu jest zysk netto na poziomie ponad 20 mln zł – oświadczył Tomaszewski. W 2008 r. firma miała 317 mln zł przychodów i zarobiła netto 17,5 mln zł.Tomaszewski podtrzymał plany rozwoju poprzez przejęcia. Kilka tygodni temu Novitus podpisał umowę o zakupie giełdowego LSI Software.