W II kwartale Talex, któremu gros przychodów zapewniają umowy na dostawę, instalację i serwis sprzętu IT, miał ledwie 15,2 mln zł przychodów. Rok wcześniej obroty były przeszło dwa razy wyższe.
Po I półroczu sprzedaż sięga 28,7 mln zł, wobec 48,3 mln zł przed rokiem. BZ WBK – od lat najważniejszy klient Taleksu – w I półroczu kupił od giełdowej firmy sprzęt i usługi za 7,6 mln zł, a rok wcześniej za 13,4 mln zł. Przychody z tytułu współpracy z ING BSK spadły z 2,5 mln zł do 1,87 mln zł. Luki nie wypełnił nowy klient z tego sektora – Alior Bank, który kupił sprzęt za 1 mln zł.
Słabiej układała się Taleksowi współpraca z sektorem publicznym. W 2008 r., dzięki dużemu projektowi dla MON, Talex miał z tego źródła prawie 15 mln zł przychodów. Po sześciu miesiącach tego roku jest to mniej niż 3 mln zł.
Nieco lepiej firma radziła sobie ze sprzedażą wysokomarżowych usług. Wpływy z tego tytułu w I półroczu były o 4 proc. niższe niż rok temu i przekroczyły 12 mln zł. Mimo to Talex zakończył półrocze stratą netto rzędu 1,9 mln zł, wobec 0,2 mln zł zysku rok wcześniej.