Kapitał zakładowy spółki dzieli się na 6,4 mln walorów, dających 8,9 mln głosów. – Chcę zamienić na akcje na okaziciela 0,5 mln papierów serii A – oświadcza Parszuto. Oprócz niego podobny wniosek złożył jeszcze jeden z udziałowców, który chce zamienić 75 tys. walorów.
Parszuto zapewnia, że decyzja o rezygnacja uprzywilejowania papierów nie ma związku ze słabą kondycją finansową firmy. – Kilka miesięcy temu rozstałem się z Power Media, bo moja wizja rozwoju spółki nie znalazła uznania w oczach partnerów biznesowych. Chcę samodzielnie realizować swoje pomysły, co oznacza konieczność wyłożenia pewnych środków – tłumaczy.
Przed wakacjami inwestor pozbył się, w transakcjach giełdowych, kilkuprocentowego pakietu akcji zwykłych, co miało negatywny wpływ na kurs Power Media. Zapewnia, że teraz będzie zbywał je w bardziej cywilizowany sposób.
– Papiery na pewno nie trafią bezpośrednio na rynek – mówi. Zapowiada, że na razie nie ma planów odprzywilejowania pozostałego pakietu akcji imiennych (w jego rękach będzie 375 tys. walorów dających 9 proc. głosów).
W I półroczu 2009 r. wrocławska spółka, która tworzy oprogramowanie na zamówienie i zajmuje się rekrutacją informatyków, miała 4,3 mln zł przychodów (spadek o 34 proc. rok do roku) i aż 1,8 mln zł straty netto, wobec 0,8 mln zł zysku. – Kryzys dotknął nas wyjątkowo boleśnie. Nie ma szans, żebyśmy zakończyli rok na plusie – oświadcza Wojciech Narczyński, prezes Power Media.