Rozwój sprzedaży produktów pod własną marką ActiveJet, zwiększenie bazy klientów i wykorzystanie potencjału rynku e-commerce to najważniejsze cele Actionu na najbliższe kwartały. – Chcemy również, żeby w przyszłym roku wszystkie spółki z grupy były na plusie – uzupełnia prezes Piotr Bieliński.
[srodtytul]Ukraina ciąży grupie[/srodtytul]
Action ma poważne problemy ze swoją ukraińską filią. – Kryzys za Bugiem ma dużo poważniejsze skutki niż w naszym kraju. Nasi konkurenci, nie dysponujący takim zapleczem finansowym jak my, ogłaszają bankructwa. Dotyczy to również sieci detalicznych, które były naszymi klientami – mówi prezes.
Przyznaje, że prowadzona restrukturyzacja nie przynosi pożądanych efektów. – Tniemy zatrudnienie i zmniejszamy powierzchnię lokali. Jednak w związku z tym, że sprzedaż systematycznie się zmniejsza, nasza ukraińska spółka generuje straty – opowiada. Sygnalizuje, że w niedługiej perspektywie Action podejmie strategiczne decyzje związane z obecnością grupy na Ukrainie. – Bierzemy pod uwagę wszystkie możliwości, ale ostatecznej decyzji jeszcze nie ma. W przyszłym tygodniu lecę na Ukrainę, żeby spotkać się z naszym partnerem biznesowym. Na tej podstawie wypracujemy nasze stanowisko – zapowiada.
Nie najlepiej radzi sobie również Sferis prowadzący sieć sklepów ze sprzętem IT. Spółka stara się renegocjować czynsze za lokale wynajmowane w galeriach handlowych. Rezygnuje z prowadzenia niektórych punktów i poszukuje partnerów do współpracy na zasadzie franczyzy. – Rynek jest trudny. Klienci wolą kupować komputery przez internet, bo tak jest taniej – przyznaje Bieliński.