Ich oprocentowanie wynosi aż 12 proc. – Środki z emisji przeznaczymy na bieżące finansowanie spółki – mówi Artur Winiarski, dyrektor finansowy City Interactive.

Wyjaśnia, że spółka potrzebuje środków obrotowych m.in. na finansowanie ekspansji poza Polską. – Poszerzamy także naszą ofertę w zakresie gier konsolowych. W związku z tym czekają nas duże płatności, bo ich producenci żądają pieniędzy już w momencie składania zamówienia – mówi. Zapewnia, że City Interactive nie uplasował obligacji, żeby spłacić kredyt w Raiffeisen Banku. Na koniec półrocza zadłużenie z tego tytułu wynosiło 3,5 mln zł. Pieniądze muszą być zwrócone do końca roku. – Jesteśmy zainteresowani dalszym finansowaniem bankowym – zapowiada Winiarski.

Jego zdaniem, po słabym I półroczu (grupa miała w tym okresie 0,5 mln zł straty netto), bieżące zapowiada się lepiej. – Zamierzamy zakończyć je na plusie – oświadcza. Nie chce wypowiadać się, czy zysk będzie wystarczająco duży, żeby nadrobić stratę z pierwszych sześciu miesięcy.