Pomysł, jak przyznaje Wojciech Narczyński, prezes wrocławskiej spółki wziął się z chęci ograniczenia wydatków. 2009 r. był dla Power Media wyjątkowo ciężki. Firma zakończyła go na głębokim minusie. Po dziewięciu miesiącach przychody wynosiły 6,1 mln zł a strata netto 2,1 mln zł.

- Dyskutowaliśmy w zarządzie na temat zmiany rynku notowań. Konsultowaliśmy też tę koncepcję z największymi akcjonariuszami. Ostatecznie zrezygnowaliśmy z wcielania go w życie – mówi Narczyński.

Jego zdaniem koszty związane z notowaniem na NewConnect są niewiele niższe niż na GPW. – Nie chcieliśmy być również pierwszą spółką, która przecierałaby szlak – stwierdza prezes.

Kierowana przez niego firma była jedną z ostatnich, która „załapała się” na debiut na głównym rynku. Obecnie, z kapitalizacją rzędu 10 mln zł, spółka nie miałaby żadnych szans trafić na parkiet podstawowy.