Sygnity liczy, że zwiększy sprzedaż o kilka procent

Zarząd wierzy, że bieżący rok będzie dla Sygnity lepszy niż poprzedni. Na razie jednak za przedwczesne uważa składanie deklaracji, że grupa zakończy rok zyskiem

Publikacja: 27.02.2010 09:08

Piotr Kardach, prezes Sygnity

Piotr Kardach, prezes Sygnity

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Zatrzymanie erozji sprzedaży i dalsza redukcja kosztów działalności to najważniejsze zadania, które stawia sobie zarząd Sygnity na bieżący rok. – Chcielibyśmy, by nasze przychody przestały maleć. Zakładamy, że tegoroczne będą nieco większe niż w 2009 r. – mówi Piotr Kardach, prezes spółki.

Nie chce zdradzać liczb. – Myślimy o kilkuprocentowym wzroście – wyjaśnia tylko. Nie chce też rozmawiać o planowanym wyniku netto. Za przedwczesne uznaje składanie deklaracji, że spółka zakończy rok na plusie. – Poczekajmy, aż zobaczymy efekty restrukturyzacji – oświadcza.

[srodtytul]Banki odblokują budżety?[/srodtytul]

Przedstawiciele firmy za najbardziej perspektywiczne na ten rok, jeśli chodzi o pozyskiwanie nowych kontraktów, uważają sektory finansowy i publiczny. – Banki pierwsze zostały dotknięte kryzysem finansowym i najmocniej zaciskały pasa.

Zakładamy, że w tym roku odblokują budżety inwestycyjne. Muszą inwestować w nowoczesne rozwiązania, np. do bankowości elektronicznej, bo to wymusza na nich rosnąca konkurencja ze strony najmłodszych graczy – tłumaczy Jacek Kujawa, wiceprezes Sygnity. W 2009 r. sektor bankowo-finansowy zapewnił firmie 166 mln zł przychodów wobec 277 mln zł rok wcześniej.

Spółka wiąże również spore nadzieje z sektorem publicznym, szczególnie z dużymi projektami infrastrukturalnymi. W dalszym ciągu słaby może być sektor telekomunikacyjny i przemysłowy.

[srodtytul]Restrukturyzacja trwa[/srodtytul]

Sygnity kontynuuje rozpoczęty w III kwartale program restrukturyzacji. Zatrudnienie spadło o 350 osób (w grupie wciąż jest 2 tys. pracowników). Cięcia objęły też płace i premie. Trwa optymalizacja struktury organizacyjnej. Sygnity zamierza też wchłonąć do końca roku najważniejsze spółki zależne, m.in. Aram, Polsoft i Winuel. W skali całego roku dzięki restrukturyzacji oszczędności mają sięgnąć około 40 mln zł.

Sygnity ma także, pierwszy raz od kilkunastu kwartałów, dodatnie saldo środków pieniężnych w stosunku do poziomu zadłużenia. Wynosi obecnie plus 6 mln zł. – Nasza wiarygodność na rynku finansowym jest coraz lepsza. Świadczy o tym m.in. to, że udaje nam się plasować obligacje o coraz dłuższym terminie wykupu – twierdzi Piotr Wierzbicki, wiceprezes odpowiedzialny za finanse grupy.

[srodtytul]89 mln zł straty netto[/srodtytul]

Poprzedni rok był dla Sygnity nieudany. Strata netto będąca w dużej części konsekwencją odpisów restrukturyzacyjnych, przekroczyła 89 mln zł. W 2008 roku było to 1,3 mln zł na minusie.

Sprzedaż skurczyła się z 995 mln zł do 572 mln zł. Tylko w IV kwartale obroty były o przeszło połowę mniejsze niż w tym okresie 2008 r. i wyniosły zaledwie 164 mln zł. Zysk netto sięgnął 6,9 mln zł wobec 19,6 mln zł w IV kwartale 2008 r.Inwestorzy bardziej przejęli się danymi za 2009 r. niż deklaracjami na przyszłość. Kurs akcji spadł o 3,1 proc.

Technologie
Atende zamieniło straty w zyski. Akcje drożeją
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Technologie
Polskie firmy ciągle nie mogą wyjść z dołka
Technologie
yarrl z dużą umową. Akcje drożeją
Technologie
Telekomy rozwiną skrzydła w kolejnych kwartałach
Technologie
Cloud Technologies przejmuje w Kanadzie
Technologie
Spyrosoft idzie jak burza. Akcje drożeją