Zwró­ci­ła się do Ko­mi­sji Nad­zo­ru Fi­nan­so­we­go z prośbą o za­wie­sze­nie pro­ce­du­ry do­pusz­cze­nio­wej. Po­wód? Py­ta­nia KNF?do pro­spek­tu. Ich licz­ba i dłu­gi week­end li­sto­pa­do­wy spra­wi­ły, że prze­wi­dy­wa­ny przez za­rząd mo­ment za­twier­dze­nia pro­spek­tu (15–20 li­sto­pa­da) minął.

– Bę­dzie­my chcie­li prze­pro­wa­dzić ofer­tę na pod­sta­wie au­dy­to­wa­nych wy­ni­ków za ca­ły 2010 r., w związ­ku z czym w mo­jej oce­nie pierw­szy re­al­ny jej ter­min wska­zy­wał­by na ko­niec mar­ca 2011 r. Wy­ma­ga to jed­nak ak­tu­ali­za­cji pro­spek­tu, uzy­ska­nia zgo­dy KNF i oczy­wi­ście sprzy­ja­ją­cej sy­tu­acji na ryn­ku ka­pi­ta­ło­wym – mó­wi Piotr Zy­go, pre­zes Mul­ti­ki­na.

Za­pew­nił, że py­ta­nia KNF do­ty­czą for­mal­nych kwe­stii, a nie biz­ne­su Mul­ti­ki­na. – Ter­min się prze­su­wa, bo gdy­by pro­ce­du­ra do­pusz­cze­nio­wa szła do­tych­cza­so­wym try­bem, to wej­ście na gieł­dę od­by­ło­by się w okre­sie świąt, a wte­dy po­ten­cjal­ni na­byw­cy ak­cji – fun­du­sze – ra­czej za­my­ka­ją po­zy­cje, niż szu­ka­ją oka­zji in­we­sty­cyj­nych – tłu­ma­czył.

We­dług nie­go gru­pa nie zmie­ni­ła in­we­sty­cyj­nych za­ło­żeń. – Na­dal są­dzę, że ca­ły 2010 rok bę­dzie za­rów­no dla Mul­ti­ki­na, jak i ca­łej bran­ży re­kor­do­wy, je­śli cho­dzi o wy­ni­ki fi­nan­so­we, choć fre­kwen­cja mo­że się oka­zać nie­co niż­sza niż w 2009 ro­ku. Mie­li­śmy re­kor­do­we wy­ni­ki pół­rocz­ne, w III?kwar­ta­le po­zy­tyw­ny trend zo­stał pod­trzy­ma­ny i z opty­mi­zmem cze­ka­my na ko­niec ro­ku – oce­nił Zy­go.

W 2009 r. przy­cho­dy gru­py wy­nio­sły 290 mln zł, EBITDA (zysk ope­ra­cyj­ny po­więk­szo­ny o amor­ty­za­cję) 53 mln zł, a jej zysk net­to 9,6 mln zł.