Holenderski sąd zamroził akcje zarejestrowanego w Amsterdamie wehikułu inwestycyjnego należącego do Telekomunikacji Polskiej. To efekt działań duńskiej firmy DPTG, która próbuje zmusić polskiego operatora do wypłaty jej blisko 1,6?mld zł. Informację o zabezpieczeniu przyznanym Duńczykom przekazał GN Store Nord, notowany w Kopenhadze właściciel DPTG.
[srodtytul]Ryzyko dla programu obligacji[/srodtytul]
Zarząd TP odmówił komentarza w sprawie tego, na ile decyzja ta jest dla grupy istotna. – Zbyt mało wiemy o majątku tego wehikułu i prawach z nim związanych, aby ocenić ryzyko dla TP – mówi Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK. Wydaje się jednak, że sprawa może być poważna, bo TPSA Finance to część konstrukcji?umożliwiającej polskiej firmie pozyskiwanie kapitału od inwestorów międzynarodowych.
TPSA Finance jest jednym z dwóch udziałowców zarejestrowanej we Francji firmy TPSA Eurofinance France. Francuski podmiot w ubiegłym roku ustanowił program euroobligacji o wartości nominalnej 1,5 mld euro. Na razie wyemitował walory o wartości 0,75?mld euro, które grupa TP wykorzystała m.in. na refinansowanie zadłużenia. Przekazanie pieniędzy polskiej firmie może odbywać się na różne sposoby, w tym poprzez obejmowanie obligacji TP?emitowanych przez holenderskie spółki. Na ile zajęcie TPSA?Finance może utrudnić tę czy inną procedurę można by ocenić, znając zapisy regulujące działanie tych firm.
– Moim zdaniem jak na razie DPTG?zajęło akcje wehikułu, który posiadać może tylko zobowiązania. Sądzę też, że ryzyko dla TP jest ograniczone, bo nie ma ona obecnie potrzeby,?aby korzystać z kolejnej części programu euroobligacji.?Poza tym zawsze można utworzyć nowy wehikuł, który będzie za to odpowiadał – ocenił Waldemar Stachowiak, analityk Ipopema Securities.