Wyniki tylko na pierwszy rzut oka wypadają fatalnie. Gdy porównać je z rezultatami z analogicznego okresu 2009 r., widoczna jest spora poprawa. W IV kw. 2009 r. eCard miał 6,7?mln zł obrotów, ale aż 2,2 mln zł straty netto. Cały 2009 r. zakończył minusem sięgającym 9,3 mln zł. W 2010 r. strata wyniosła 6,1 mln zł, przy czym prawie w całości została „wypracowana” w I półroczu.
Sprzedaż w całym zeszłym roku sięgnęła 26,8 mln zł. Była o prawie 2 mln zł większa niż w 2009 r., mimo że w połowie roku eCard pozbył się sieci bankomatów, którą przejęło Towarzystwo Finansowe SKOK (giełdowa spółka wchodzi w skład grupy SKOK).
Systematyczne zmniejszanie strat to efekt prowadzonej od kilku kwartałów restrukturyzacji. Firma kładzie duży nacisk na zwiększenie sprzedaży przy równoczesnej ścisłej kontroli kosztów (w niektórych pozycjach, np. ogólnego zarządu, zmniejszyły się o jedną trzecią). Przedstawiciele zarządu deklarowali kilka miesięcy temu, że celem na 2011 r. jest dodatni wynik netto.