Obecnie fundusz ma 100 proc. udziałów w tym podmiocie. Pakiet nabyty jesienią ub.r. kosztował 10,18 mln zł. – Liczymy, że ze zbycia mniejszościowego pakietu pozyskamy do 10?mln zł – oświadcza Paweł Narkiewicz, prezes Calatravy Capital. Przyznaje, że rozmowy nie są łatwe, bo Kolgard-Oil, po dłuższej przerwie, dopiero wznawia działalność operacyjną.
Transakcja ma być wstępem do planowanego jeszcze na to półrocze upublicznienia Kolgard-Oil. Spółka zadebiutuje na NewConnect, przejmując Divicom, który ze słabym skutkiem zajmował się dystrybucją sprzętu IT. Technologiczna spółka wkrótce zwoła walne zgromadzenie, które przegłosuje emisję dla Calatravy Capital. Szczegóły umowy inwestycyjnej wciąż są negocjowane.
Sprzedaż pakietu Kolgard-Oil ma zapewnić funduszowi spory zysk. Podobną operację Calatrava Capital przeprowadziła na koniec 2010 r. z papierami spółki zależnej Imagis. Dzięki temu fundusz w ub.r. na czysto zarobił ponad 10 mln zł (na poziomie grupy). Resztę papierów Imagisu przejmie przed wakacjami PC Guard (w zamian za własne akcje), co pozwoli sprzedającemu zaksięgować dodatkowy zysk.
Narkiewicz deklaruje, że w ciągu kilku tygodni Calatrava Capital przedstawi szacunki dotyczące tegorocznych wyników. – Plan minimum to podwojenie zysku z 2010 r. – oświadcza.
W?poniedziałek akcje drożały nawet 8,5 proc. (do 0,38 zł) po informacji, że prezes kupił kolejne 0,7 mln walorów. Kontroluje 25,8 mln papierów, czyli 13,35 proc. kapitału.