Spodziewają się, że procentowy spadek przychodów zmieści się w widełkach (2–4,5 proc.) zapowiedzianych przez zarząd spółki. Także marża EBITDA, czyli relacja zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację do przychodów, będzie zgodna z obietnicami TP (36–37 proc.).
Uśrednione prognozy specjalistów wskazują, że przychody grupy TP za trzy miesiące zakończone 31 marca spadły rok do roku nawet o niecałe 2 proc., do 3,79 mld zł. Mogłaby to być zapowiedź rezultatów lepszych, niż oczekiwane, gdyby nie jedno. Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK, przypomina, że pod względem przychodów nie było gorszego kwartału dla grupy TP niż I kwartał 2010 r.
W dół wpływy grupy ciągnie nadal telefonia stacjonarna, z której klienci rezygnują lub przechodzą do konkurencji.
– W tym segmencie przewiduję zniżkę przychodów o około 5 proc. rok do roku, co w pewnym stopniu zostanie skompensowane wzrostem w telefonii komórkowej – uważa Piotr Janik, analityk KBC Securities.
W zależności od biura maklerskiego wzrost przychodów Orange szacowany jest na od 3?do 5 proc., co oznacza, że sieć mogła odnotować w minionym kwartale do 1,9 mld zł przychodów.