W poniedziałek papiery firmy, specjalizującej się w usługach i produktach z obszaru e-marketingu, kosztowały 24,4 zł. Jeszcze dwa tygodnie temu były wyceniane na 27,5 zł. – Uważam, że papiery K2 Internet mają potencjał wzrostowy, dlatego wykorzystałem chwilową przecenę do uzupełnienia portfela – tłumaczy Żebrowski.
Po transakcji posiada 233,3 tys. walorów K2 Internet stanowiących 11,51 proc. kapitału zakładowego. To oznacza, że został największym udziałowcem spółki. Do tej pory były nim fundusze zarządzane przez BZ WBK AIB Asset Management, które raportowały, że posiadają 11,5-proc. pakiet papierów.
Żebrowski nie chce zdradzić, czy ma zamiar dalej zwiększać zaangażowanie. – Jeśli będę dysponował wolnymi środkami, a kurs dalej nie będzie oddawał fundamentów spółki, rozważę kolejne transakcje – oświadcza.
Deklaruje, że podchodzi do inwestowania w akcje K2 Internet długoterminowo. – Nie nabywam akcji z myślą, że na nich zarobię w perspektywie kwartału. Uważam, że spółka ma bardzo dobre perspektywy w najbliższych 2–3 latach i może być dobrą lokatą kapitału – podsumowuje.
Podtrzymuje plany na cały rok (nie jest to oficjalna prognoza), że sprzedaż w 2011 i 2012 r. ma się powiększać o 15–25 proc. rocznie, a zysk netto o 20–30 proc. W 2010 r. obroty grupy K2 Internet wyniosły 55,78 mln zł, a zysk netto 4,27 mln zł.