Atlantis kupił od cypryjskiej spółki Azaraco (stoi za nią jeden z trzech założycieli IQ Partners – Jarosław Obara) blisko 5-proc. pakiet akcji (1,11 mln sztuk po 2,7 zł). Nabywca, lub wskazane przez niego podmioty, ma również opcję dokupienia od Azaraco kolejnego przeszło 15-proc. pakietu. Łączna wartość transakcji została ustalona na 12,5 mln zł.
Przedstawiciele IQ Partners nie ukrywali w czwartek zaskoczenia, że jeden z głównych akcjonariuszy sprzedał akcje firmom powiązanym z Patrowiczem. – Zdawaliśmy sobie sprawę, że nasz kolega od jakiegoś czasu nosił się z zamiarem sprzedaży akcji. Nie wiedzieliśmy jednak, z kim rozmawia – twierdzi Maciej Hazubski, prezes funduszu. Kontroluje, przez cypryjski wehikuł, 22,36 proc. papierów. 21,49 proc. kapitału (również za pośrednictwem spółki z Cypru), należy do Wojciecha Przyłęckiego.
Hazubski zapewnia, że ani on, ani Przyłęcki nie noszą się z zamiarem wycofywania się ze spółki. – Otrzymujemy oferty sprzedaży akcji, ale przy obecnych poziomach kursu taki scenariusz nie wchodzi w grę – oświadcza.
Deklaruje, że pojawienie się nowego akcjonariusza nie wpłynie na strategię IQ Partners. – Pozostaniemy funduszem technologicznym lokującym pieniądze w małe spółki, które po osiągnięciu odpowiedniej skali będziemy sprzedawać. Nie interesują nas projekty w innych sektorach ani żadne operacje finansowe na akcjach, które w sztuczny sposób mogłyby się przyczynić do zwiększania ich wartości – wskazuje.
Patrowicz zapewnia tymczasem, że nie zamierza się wtrącać w to, co robi IQ Partners. – Jesteśmy inwestorem czysto finansowym. Nie zamierzamy ingerować w strategię ani zabiegać o reprezentację w radzie nadzorczej czy zarządzie. Fundusz dobrze się rozwija i możemy wspierać finansowo jego projekty, lokując w ten sposób wolną gotówkę – komentuje inwestor.