Sprzedaż telewizyjnej grupy w częściach jest zdaniem Vaclava Kminka, analityka rynku mediów Erste Group Research, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem. - Myślę, że firma zostanie sprzedana w częściach, bo zainteresowane TVN są firmy, które albo działają na rynku telewizyjnym, albo np. platform satelitarnych - uważa Kminek. Zdaniem Erste platforma "n" mogłaby wtedy trafić do francuskiego Vivendi, internetowe ramię grupy (Grupa Onet) pozostałoby w rękach Łukasza Wejcherta (jeden z głównych współudziałowców ITI). - Tak naprawdę nie wiadomo wtedy, komu zostałby sprzedany TVN - zaznacza Kminek.
Najaktywniejszym inwestorem w branży mediowej w rejonie Europy Środkowo-Wschodniej jest zdaniem Erste amerykański Time Warner (jest udziałowcem czeskiej grupy telewizyjnej CME). Mało prawdopodobne zdaniem Erste jest natomiast, że w regionie w media (a więc także w TVN) inwestować będzie News Corp. Ruperta Murdocha. - Ta firma raczej wycofuje się z regionu, a nie inwestuje (niedawno sprzedała udziały w bułgarskiej telewizji - red.) - mówi Kminek.
Zdaniem Erste wśród potencjalnych oferentów są oprócz już wspomnianych firm są też niemiecka RTL Group, Discovery, Bertelsmann, oraz fundusze private equity: BC Partners, CVC, Kohlberg Kravis Roberts & Co. oraz Apax.
Scenariusz przedstawiony przez Erste podawały już tydzień temu media. Zaprzeczył mu wtedy Wojciech Kostrzewa, prezes grupy ITI. - Wszyscy akcjonariusze ITI są zdeterminowani, aby zrezygnować ze swojego zaangażowania w TVN - tłumaczył w wywiadzie dla agencji Reuters.
Na poniedziałkowej konferencji Grupy Onet.pl Łukasz Wejchert, prezes Onetu i jeden z głównych właścicieli (rodzina Wejchertów ma 64 proc. ITI) nie chciał komentować tych spekulacji.