We wrześniu wzrost był jeszcze większy. Przekroczył 40 proc. Był to najlepszy miesiąc w naszej 20-letniej historii – mówi Piotr Bieliński, prezes Action. W III kwartale 2010 r. kierowana przez niego firma miała 500 mln zł obrotów na poziomie grupy.

Bieliński zapowiada, że również bieżący kwartał będzie dobry. – Nasz plan minimum, niezbędny, żebyśmy mogli zrealizować prognozę roczną, to wzrost obrotów o 20 proc. To nas nie zadowala. Chcemy, żeby dynamika wyrażana były liczbą, która ma trójkę z przodu – oświadcza. Action prognozuje, że w 2011 r. będzie miał 2,42 mld złotych obrotów i 34,1 mln zł zysku netto. Po sześciu miesiącach jest to odpowiednio: 1,11 mld zł i 17,3 mln zł. – Nie mamy powodów, żeby obawiać się, że plan nie zostanie zrealizowany – mówi Bieliński. Pytany, czy spółka nie zamierza go podwyższyć odpowiada, że woli robić przyjemne niespodzianki inwestorom.