Inwestorzy, którzy kupili na rynku pierwotnym papiery spółki mPay, nie mają powodów do zadowolenia. Na debiucie papiery technologicznej spółki, działającej na rynku płatności mobilnych, kosztowały po 0,52 zł czyli jeden grosz (1,97 proc.) więcej niż w ofercie prywatnej. Kolejne transakcje zawierano już jednak znacznie taniej. Po dziesięciu minutach od rozpoczęcia handlu (11.40) prawa do akcji mPay'a można było już nabyć po 0,45 zł czyli przeszło 11 proc. taniej niż na rynku pierwotnym.

MPay sprzedał inwestorom (zapisy złożyło 23 osoby) 4,8 mln akcji serii L po 0,51 zł. Papiery stanowią 4,17 proc. podwyższonego kapitału. Głównym akcjonariuszem spółki jest giełdowy ATM, który bezpośrednio i pośrednio kontroluje 95,83 proc. Po sześciu miesiącach tego roku mPay miał 1,24 mln zł przychodów (1,08 mln zł rok temu) i prawie 0,5 mln zł straty netto (tyle samo co rok wcześniej).