Producent gier szukał nabywców na 31,33 mln papierów po 15 gr. Pięć praw poboru pozwalało na nabycie jednej akcji. Obecnie kapitał zakładowy spółki dzieli się na 156 mln papierów.
Tomasz Majka, prezes i główny akcjonariusz Nicolas Games (ma prawie 5 proc. walorów), przyznaje, że szanse, iż wszystkie akcje znalazły nabywców, są nieduże. W piątek papiery były na NewConnect po 0,16 zł, jednak jeszcze w środę, która była ostatnim dniem notowań praw poboru, kurs wynosił 0,15 zł. Inwestorzy chcieli masowo pozbywać się praw poboru. Popyt był śladowy.
– Będziemy jeszcze zbierać dodatkowe zapisy – przypomina Majka. Deklaruje, że Nicolas Games będzie szukało nabywców „do skutku".
Producent gier potrzebuje pieniędzy na przygotowanie konsolowych wersji „Afterfall: Insanity". Tytuł w wersji na PC zadebiutuje w piątek, 25 listopada. Prezes, zasłaniając się brakiem informacji, nie chce oceniać wyników prowadzonej od kilku tygodni przedsprzedaży gry. Podtrzymuje, że w ciągu dwóch lat od premiery tytuł ma się sprzedać w milionie egzemplarzy (na trzy platformy).
Wydawcą „Afterfall: Insanity" (strzelanka w postatomowej Europie) w naszym kraju jest CD Projekt. Za dystrybucję cyfrową odpowiada notowana na NewConnect spółka Tro Media. Nicolas Games zdecydowało się też na innowacyjną formę sprzedaży produktu, w tzw. chmurze (na wirtualnych serwerach). Firma podpisała umowę z amerykańską spółką OnLive. Partner prowadzi najpopularniejszą na świecie platformę, która pozwala grać w gry komputerowe bez konieczności ich nabywania. Płaci się za czasowy dostęp do produktu. – To najszybciej rosnący segment rynku gier – zapewnia Majka. – Jesteśmy pierwszym producentem z Polski, którego tytuł będzie dostępny w tej postaci już w dniu premiery – podsumowuje.