Bloober: Team też chce sprzedawać gry

Krakowska spółka liczy, że w ciągu pół roku od premiery gry „Assault Armies” kupi ją 100–150 tys. Japończyków

Aktualizacja: 24.02.2017 02:04 Publikacja: 07.12.2011 02:41

Bloober: Team też chce sprzedawać gry

Foto: GG Parkiet

Notowany na NewConnect producent gier komputerowych chce uruchomić serwis zajmujący się dystrybucją gier w postaci cyfrowej przez Internet. Inwestycja, współfinansowana ze środków unijnych, pochłonęła do tej pory 1,2 mln zł. – Mamy już gotową roboczą wersję platformy. Teraz skupimy się na jej dopracowaniu. Chcielibyśmy, żeby na przełomie kwietnia i maja przyszłego roku zadebiutowała w sieci – mówi Piotr Babieno, prezes krakowskiej spółki.

Kilka kwartałów na minusie

Deklaruje, że nowy serwis nie będzie konkurował z największymi światowymi platformami tego typu, jak amerykański Steam czy GOG.com, należący do CD Projekt Red. Nie ukrywa jednak, że ich błyskawiczny rozwój był inspiracją do rozpoczęcia prac nad własnym produktem. – Skupimy się na jednym, niszowym segmencie gier – zapowiada. Nie chce zdradzić szczegółów.

Deklaruje, że serwis będzie prowadzony przez specjalnie powołaną do tego celu spółkę. – Chcemy, żeby podmiot osiągnął próg rentowności w III kwartale 2013 r. – oznajmia. W jego ocenie dalsze nakłady na budowę platformy nie będą już duże.

Gorący grudzień

Na razie Bloober Team nie zachwyca wynikami finansowymi. Po publikacji danych za III kwartał (patrz wykres) spółka odwołała prognozę na ten rok. Zakładała, że przychody sięgną 5,69 mln zł, a zysk brutto 3,02 mln zł. Producent gier wyjaśniał to późniejszym, niż planowano wejściem na małą giełdę oraz zmianami w planach wydawniczych.

W II półroczu Bloober Team skoncentrował się na produkcji gry komputerowej „Assault Armies", która ukaże się w wersji na najnowszą konsolę Sony – PlayStation Vita. Premiera na rynku japońskim (to pierwszy rynek, na którym nowa konsola trafi do sprzedaży) planowana jest na 17 grudnia. – Nasz wydawca (Kotobuki Solution – red.) bardzo zaangażował się w promocję naszego tytułu, który jest widoczny w serwisach branżowych i prasie. To powinno pozytywnie się przełożyć na sprzedaż – uważa prezes. Podtrzymuje plany, że w pół roku od premiery tytuł kupi 100–150 tys. Japończyków. Każdy zapłaci za grę prawie 2 tys. jenów, czyli ok. 85 zł (tylko część tej kwoty trafi do producenta).

Technologie
Telekomy rozwiną skrzydła w kolejnych kwartałach
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Technologie
Cloud Technologies przejmuje w Kanadzie
Technologie
Spyrosoft idzie jak burza. Akcje drożeją
Technologie
11 bit studios otwiera nowy rozdział
Technologie
Orange Polska sprzeda Orange Energia fińskiemu Fortum
Technologie
Ciekawe wieści z 11 bit studios. Są konkrety w sprawie nowej gry