Pozytywna reakcja inwestorów wynikała z faktu, że w IV kwartale, który dla spółki jest trzecim kwartałem roku obrotowego (kończy się 31 marca), zysk netto Betacomu sięgnął 1,47 mln zł i był przeszło dwa razy większy niż w analogicznym okresie 2010 r. Przychody wyniosły 31,05 mln zł wobec 43 mln zł rok wcześniej. – Rok temu realizowaliśmy dużą, wartą ok. 10 mln zł umowę na dostawę sprzętu?IT – wyjaśnia spadek obrotów Mirosław Załęski, prezes spółki.
Zwraca uwagę, że poprawa rentowności to efekt zmian w strukturze sprzedaży. Betacom skupił się na wysokomarżowych usługach IT oraz produkcji oprogramowania. Przychody z tych biznesów szybko rosną. Dlatego firma, na działalności operacyjnej, wykazała w IV kwartale 5,2 mln zł dodatnich przepływów pieniężnych. Na koniec grudnia jej zasoby gotówkowe sięgały już 7,5 mln zł. Jesienią były o 2,5 mln zł mniejsze.
Narastająco, po dziewięciu miesiącach, Betacom miał 64,8?mln zł przychodów wobec 78,6 mln zł. Zysk netto przekroczył 2?mln zł wobec 1,88 mln zł straty rok wcześniej.
Bieżący kwartał, jak twierdzi prezes, również powinien być przyzwoity. – Nie wyobrażam sobie, żeby nasz wynik w całym roku obrotowym był niższy niż?po dziewięciu miesiącach – oświadcza Załęski. W roku obrotowym 2010/2011 Betacom miał 94,88 mln zł sprzedaży i 2,77 mln zł straty netto.