GPW nie pozwoliła jednak na zawieranie transakcji po tej cenie (notowania od godz. 10 aż do zamknięcia były równoważone), zakładając, zapewne słusznie, że inwestorzy przeoczyli, że kurs odniesienia na wczorajszą sesję wynosił tylko 5,84 zł. W środę akcje informatycznej spółki kosztowały 9,68 zł. Ostatnie transakcje w czwartek zawierano po 6,35 zł, czyli 8,7 proc. powyżej kursu odniesienia.
Simple, które produkuje i wdraża aplikacje do zarządzania przedsiębiorstwem (ERP), chce sprzedać dotychczasowym akcjonariuszom 2 mln papierów serii J. Obecnie kapitał również dzieli się na 2 mln walorów. Dlatego za każde prawo poboru udziałowcy będą mogli nabyć jeden nowy papier. Cena emisyjna wynosi 2 zł.
Daty zapisów na akcje serii J nie są jeszcze znane. – W ciągu dwóch–trzech tygodni chcemy przedstawić harmonogram oferty – mówi Bogusław Mitura, prezes Simple. Twierdzi, że subskrypcja ruszy wiosną. Deklaruje, że spółka kończy już prace nad prospektem emisyjnym. Prawdopodobnie trafi do Komisji Nadzoru Finansowego jeszcze w tym tygodniu. W ciągu kilku tygodni zostanie uzupełniony o zaudytowane dane finansowe za 2011 r.
Przedstawiciel Simple nie zdradza, jakimi wynikami firma zakończyła poprzedni rok. Po trzech kwartałach Simple miało 18,6 mln zł przychodów, czyli 20 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk netto sięgnął 0,9 mln zł, co oznacza zmianę o 73 proc. – Myślę, że akcjonariusze nie będą rozczarowani naszymi dokonaniami w IV kwartale – stwierdza. Nie rozwija tematu.
W 2010 r. spółka wypracowała 1,9 mln zł zysku netto przy 23?mln zł przychodów.