Część zarobku, jak zapowiada prezes Janusz Żebrowski, trafi do udziałowców. Rok wcześniej K2 Internet wypłaciło po 2 zł na akcję (na dywidendę trafił cały zysk). – Dywidenda za 2010 r. była rekordowo wysoka, bo chcieliśmy im wyrównać wcześniejsze chude lata – przypomina prezes. Sygnalizuje, że w najbliższych kwartałach firma będzie potrzebowała trochę pieniędzy na rozwój. Zamierza też zmienić siedzibę. – Jeśli zdecydujemy się podzielić zyskiem, to dywidenda wyniesie minimum 1 zł na akcję. Będzie jednak sporo niższa niż rok temu – mówi prezes. Na GPW akcje kosztowały w poniedziałek 22,98 zł. W 2012 r. K2 Internet chce mocniej penetrować rynek mniejszych i średnich firm. Do tej pory gros klientów stanowiły duże korporacje. Podmiot zamierza też udostępniać klientom miejsce na serwerach do przechowywania danych i aplikacji. Do tej pory firma zainwestowała już ok. 2 mln złotych na stworzenie oprogramowania na te potrzeby. W dużej części były to dotacje unijne. – Chcemy w drugim roku funkcjonowania usługi mieć z tego źródła 15–20 mln zł przychodów – zapowiada Żebrowski.
W 2012 roku K2 Internet zamierza zwiększyć sprzedaż o kilkanaście procent. – Na rynku, na którym jesteśmy, nie widać oznak kryzysu – wskazuje prezes. Pytany o rentowność, deklaruje, że nie powinna się zmienić w porównaniu z 2011 r. Przypomina jednak, że na ten rok K2 Internet zaplanowało spore inwestycje w biznesy, które na początku będą przynosiły straty.