KE wszczęła postępowanie, by zbadać, czy polski regulator słusznie chce ograniczyć obowiązki TP w zakresie udostępniania nowoczesnych łączy konkurentom, takim jak Netia. Na razie Komisja ma co do tego spore wątpliwości.
TP światłowodów nie kładzie, obawiając się, że poniesie straty. – Czekamy na wyjaśnienie sytuacji pod kątem regulacji. Liczymy, że to nastąpi około połowy roku – mówił Maciej Witucki, prezes TP w wywiadzie udzielonym „Rzeczpospolitej".
Postępowanie KE sprawia, że na taki termin firma nie ma co liczyć. Procedura potrwa trzy miesiące. To czas, jaki KE, UKE?i BEREC (Organ Europejskich Regulatorów Łączności Elektronicznej), mają na wypracowanie rozwiązania.
W projekcie decyzji przedstawionej KE do zatwierdzenia, UKE proponuje, aby na TP spoczywał obowiązek udostępniania sieci światłowodowej z wyłączeniem fragmentu na odcinku do mieszkania abonenta (FTTH). To sposób regulatora, by zachęcić TP do inwestycji w światłowody.