Kurs Agory, który na wczorajszym otwarciu wynosił 11,25 zł, ok. godz. 16 poszybował w górę i na zamknięciu sięgnął już 12,09 zł, o 6,43 proc. więcej niż dzień wcześniej.
Zarząd, który ma już pozytywną opinię rady nadzorczej, chce, by na wypłatę dywidendy Agory przeznaczyć cały zysk za 2011 rok (20,25 mln zł) oraz 30,7 mln zł z kapitału zapasowego. Łącznie jest to 50,94 mln zł, co dawałoby 1 zł za akcję.
To zaskakujący ruch wydawcy „Gazety Wyborczej", który dotychczas raczej zaskakiwał akcjonariuszy na tym polu in minus, co wywoływało reakcję ówczesnego znaczącego udziałowca: BZ WBK AIB Asset Management. W 2009 r. domagał się on dywidendy, gdy spółka zrezygnowała z jej wypłaty, a przed rokiem wnioskował o jej podniesienie z 0,5 zł do 1 zł. – Spodziewałbym się, że taka rekomendacja to efekt tego, że w firmie nie dojdzie do jakiegoś planowanego przejęcia lub kilku przejęć – mówi Waldemar Stachowiak, analityk Ipopema Securities. Agora nie ukrywała, że interesują ją akwizycje, a ostatnio, według naszych informacji, poszukiwała możliwości zaciągnięcia kilkuset milionów złotych długu.
Proponowany dzień ustalenia prawa do dywidendy to 16 lipca, a dzień wypłaty dywidendy to 3 sierpnia.