NTT System konsekwentnie stawia na wzrost sprzedaży produktów pod markami własnymi, na których może wypracowywać wyższe marże. Już w I półroczu przychody z tego źródła wyniosły 47,7 mln zł wobec 27,7 mln zł przed rokiem. Zmiana wyniosła zatem aż 72 proc. Marki własne zapewniły firmie w tym okresie 15,4 proc. przychodów wobec 10,1 proc. rok temu.

Głównym produktem w tej kategorii wciąż pozostają komputery stacjonarne (w tym w jednolitej obudowie all-in-one), serwery i tusze oraz tonery do drukarek. Od kilku miesięcy giełdowa spółka mocno stawia jednak na tablety. NTT System nie stara się rywalizować z topowymi markami. Swoje urządzenia stara się plasować na średniej półce. W sklepach kosztują powyżej 350 zł. We wtorek firma pochwaliła się, że wprowadziła do oferty dwa nowe tablety: NTT 307 i  NTT 411. – Nasza strategia zakłada poszerzanie oferty tabletów tak, by uzyskać jak najszersze spektrum konfiguracji i sukcesywnie powiększać nasz udział w tym segmencie rynku. Oprócz wspomnianych modeli, jeszcze na przełomie września i października wprowadzimy pięć kolejnych tabletów z ekranami o przekątnych od 7 do 10 cali- mówi, cytowany w komunikacie  Tadeusz Kurek, prezes NTT System. Deklaruje, że do końca roku kierowana przez niego spółka chce sprzedać ponad 50 tys. tabletów pod marką własną.

Kurek zapowiada, żę NTT System chce też wprowadzić na rynek własne smartfony. - Jeszcze w tym roku, czyli wcześniej niż zakładaliśmy, zaczniemy sprzedaż pierwszych smartfonów pod marką NTT. W przyszłym roku zamierzamy poszerzyć naszą ofertę o kolejne modele. Naszym celem jest, żeby w rok po rozpoczęciu sprzedaży, dostarczyć klientom 40-60 tys. smartfonów – zapowiada prezes. Nie ukrywa, że kołem zamachowym sprzedaży w tej kategorii produktowej mają być zmiany rynkow,e już obserwowane na Zachodzie, że operatorzy coraz częściej decydują się na sprzedaż usług z niskimi abonamentami, którym nie towarzyszy dostawa telefonu. Klient kupuje go na własną rękę. - Drugi czynnik to internet LTE. Im szybciej się upowszechni tym szybciej klienci będą chcieli kupować smart fony – podsumowuje Kurek.