W tym okresie giełdowy producent i dystrybutor sprzętu IT miał 170,4 mln zł przychodów, czyli 5,5 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk operacyjny sięgnął 210 tys. zł wobec 45 tys. zł rok temu. Zarobek netto wzrósł o 74 proc., do 220 tys. zł (ze 126 tys. zł). Narastająco, po dziewięciu miesiącach, obroty powiększyły się o prawie 10 proc., do 480,15 mln zł. Zysk operacyjny wzrósł do 4,72 mln zł z 0,87 mln zł, a netto do 0,8 mln zł z 0,61 mln zł.

– Szczególnie cieszy mnie, że w III kwartale udało nam się tak znacząco zwiększyć sprzedaż na polskim rynku – komentuje Tadeusz Kurek, prezes NTT System. Wyjaśnia, że jest to zasługa dużego popytu na komputery, a także coraz bardziej rozbudowanego portfolio własnych marek, szczególnie tabletów. Po trzech kwartałach sprzedaż krajowa była o 18,8 proc. większa niż rok wcześniej (285,6 mln zł). Znacznie słabiej wyglądała za to sprzedaż eksportowa, która jest kołem zamachowym rozwoju innych krajowych dystrybutorów sprzętu IT, w tym przede wszystkim Action i ABC Daty. Spadła do 140,8 mln zł wobec 150 mln zł przed rokiem. – Jestem przekonany, że powiększająca się lista produktów własnych pozwoli nam w dłuższym horyzoncie mocniej niż dotychczas zaistnieć za granicą – oświadcza Kurek.

Zwraca uwagę na szybki wzrost sprzedaży produktów pod markami własnymi. Marże na tym biznesie są znacznie wyższe niż na dystrybucji sprzętu innych producentów. Po dziewięciu miesiącach przychody sięgnęły 77,6 mln zł, czyli były o 121 proc. większe niż rok wcześniej. Marki własne zapewniły już 16,2 proc. obrotów NTT System. Rok temu wskaźnik wynosił 8 proc. Kurek twierdzi, że również kolejne kwartały w tym obszarze powinny być udane, a pozytywne trendy będą kontynuowane.

Oczekuje, że w bieżącym kwartale spółka poprawi wyniki, szczególnie na rynku polskim. Zapowiada, że firma wzbogaci ofertę o kolejne cztery nowe modele tabletów i własny smartfon. Liczy też na podpisanie umowy na „linię dystrybucyjną produktów znanej międzynarodowej firmy". – Tradycyjnie IV kwartał będzie dla nas najlepszy – oświadcza Kurek.

W środę kurs kierowanej przez niego firmy spadał nawet o 3,6 proc., do 0,8 zł.