Zdaniem Jakuba Viscardiego, analityka Domu Maklerskiego BOŚ, notowania telekomu w związku z wydarzeniami wokół aukcji częstotliwości LTE od dłuższego czasu pozostają pod presją. W czwartek papiery mogły silniej tracić na wartości, gdyż tego dnia weszło w życie rozporządzenie ministra cyfryzacji, pozwalające zakończyć aukcję po 115. dniu licytacji (za tydzień–dwa) wyłonieniem zwycięzców. Jeśli Orange okaże się jednym z nich, to przy obecnych poziomach ofert w aukcji (ich suma wynosi 7,6 mld zł) musiałby wyłożyć 3 mld zł, a ceny jeszcze urosną.
Mimo apeli P4 (Play), Polkomtelu i T-Mobile Polska do władz państwa o uchylenie rozporządzenia nie ma sygnałów, aby miało się tak stać. W czwartek drugi już udziałowiec sieci Play – Novator – ogłosił, że zawiadomił rząd, że jeśli apele nie znajdą zrozumienia, poszuka sprawiedliwości w arbitrażu międzynarodowym.
Według Viscardiego nie należy szukać przyczyn słabości notowań Orange w ogłoszonych na początku roku inwestycjach w sieci światłowodowe (FTTH). W czwartek operator rozpoczął sprzedaż usługi na szeroką skalę. Podał, że w zasięgu sieci FTTH jest już 400 tys. gospodarstw domowych, a do końca roku zwiększy się on do 720 tys. Viscardi zwraca uwagę, że rynek nie powinien być zaskoczony, ponieważ o tym, że telekom zainwestuje w budowę sieci w tym roku 450 mln zł, wiadomo od dawna. Szybki wzrost zasięgu sieci FTTH możliwy jest m.in. dzięki współpracy operatora z deweloperami. W tym roku podłączonych ma zostać 31 tys. mieszkań w nowym budownictwie.
Orange przedstawił również nową ofertę internetu. Promując go, podkreśla, że pozwala na osiągnięcie przepływu do 600 Mb/s (do użytkownika). W abonamencie z telewizją takie łącze kosztuje około 110 zł.
Prezentacja oferty Orange zbiegła się z ogłoszeniem konkursu na wsparcie projektów sieci szerokopasmowego dostępu (od 30 Mb/s w górę) z programu operacyjnego „Polska cyfrowa". W regulaminie pierwszego konkursu określono maksymalną wartość projektu, który może uzyskać wsparcie na 70 mln euro, a grupa może uzyskać z PO PC maksymalnie 25 mln zł. – Jesteśmy zainteresowani udziałem w konkursie – potwierdził Bruno Duthoit, prezes Orange Polska.