P4 z rekordowymi wynikami. Nie chce już wojny o aukcję LTE

P4, operator sieci komórkowej Play, który w III kw. zanotował 1,37 mld zł przychodów, o 19 proc. więcej niż rok wcześniej, z 23-proc. udziałem w rynku pod względem liczby użytkowników najprawdopodobniej przegonił Polkomtela, operatora sieci Plus. Chce dalej rosnąć organicznie. Namawia konkurentów to pokojowego zakończenia aukcji częstotliwości LTE.

Publikacja: 24.11.2015 13:48

Joergen Bang-Jensen, prezes P4

Joergen Bang-Jensen, prezes P4

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

1,37 mld zł przychodów o 19 proc. więcej niż rok wcześniej zanotował P4, operator sieci Play w III kw. br. EBITDA telekomu skorygowana o zdarzenia jednorazowe skoczyła do 0,4 mld zł, a marża na tym poziomie do 30,9 proc., o blisko 6 punktów procentowych.

Tym samym w ciągu 9 miesięcy br. Play zanotował 3,9 mld zł przychodów, o 22 proc. więcej niż rok wcześniej, oraz 1,1 mld zł skorygowanej o zdarzenia jednorazowe EBITDA, która była wyższa niż rok wcześniej o około 41 proc. Rentowność operatora w takim ujęciu poprawiła się z 24 proc. do 28,2 proc.

Czwarty kwartał br. ma być dla firmy dobry, ale – jak podał prezes Joergen Bang-Jensen - według obserwacji spółki to nie czwarty, a trzeci kwartał każdego roku jest dla niej najlepszy. To może oznaczać, że cały rok P4 zakończy bliżej 5 mld zł przychodów niż 5,5 mld zł.

Przed Plusem i T-Mobile

Potwierdziły się natomiast nasze wyliczenia co do użytkowników telekomu i na koniec września Play obsługiwał 13,55 mln kart SIM (w dalszej części zamiennie – użytkownicy), zdobywając w ciągu trzech miesięcy 520 tys. użytkowników. Tym samym telekom wszedł do pierwszej trójki największych sieci komórkowych w kraju pod tym względem. Do tej pory trzeci Polkomtel, operator sieci Plus razem z Cyfrowym Polsatem prezentował informacje wskazujące, że zakończył III kwartał br. 13,52 mln kart SIM.

Joergen Bang-Jensen wskazał też, że P4 wyprzedził pod względem liczby klientów kontraktowych T-Mobile Polska. Na koniec września telekom obsługiwał 6,72 mln kart SIM w oparciu o długoterminowe umowy z klientami. - Wzrost bazy klientów nie jest celem samym w sobie – zaznaczył prezes pytany, czy celem Play jest teraz zostać numerem jeden na rynku telefonii komórkowej w kraju. Tłumaczył, że strategia P4 nie zmienia się i firma nie zamierza wchodzić w usługi dla klientów korporacyjnych i administracji publicznej.

Trzeba jednak zauważyć, że nie oznacza to przekreślenie scenariusza, w którym Play zwiększa udział w rynku zdobywając pierwsze miejsce walcząc tylko o klientów indywidualnych i małe firmy.

Play chce pokojowego zakończenia sprawy aukcji

P4 przygotowuje się teraz do uruchomienia sieci z wykorzystaniem częstotliwości wygranych w aukcji. Samo zrezygnowało z walki o unieważnienie procesu po tym, jak wygrało pasmo za relatywnie mniejsze pieniądze niż konkurencja. Teraz namawia pozostałych uczestników licytacji do pokojowego zamknięcia tematu. – Mamy nadzieję, że otrzymamy częstotliwości i mamy też nadzieję, że rząd podejmie odpowiednie kroki aby zapewnić, że będzie może można mówić o pokojowym zakończeniu aukcji – mówi Joergen Bang-Jensen.

Z wypowiedzi szefa Play wynikało, że pod względem organizacyjnym operator jest gotowy, aby wykorzystać pasmo, spełniając jednocześnie wymogi stawiane przez Urząd Komunikacji Elektronicznej i docierając z mobilnym Internetem LTE do 95 proc. populacji kraju. Bang-Jensen powiedział, że Play ma już środki, aby zapłacić za rezerwacje częstotliwości zdobytych w zakończonej aukcji LTE. – 0,5 mld zł to kredyt bankowy przygotowany na ten cel, a ponad 1 mld zł to wypracowana przez firmę gotówka – poinformował.

Dług netto P4 (bez zobowiązań udziałowców oraz depozytu złożonego w aukcji LTE) w końcu września wynosił 749 mln euro (3,2 mld zł). W stosunku do zannualizowanej do 1,4 mld zł EBITDA wynosił – według naszych wyliczeń - 2,9. W związku z finansowaniem płatności częstotliwości, wskaźnik ten wzrośnie, ale Bang-Jensen nie chciał oceniać, jak silnie. – W przypadku niektórych firm z sektora sięga 6 – sugerował tylko maksymalny pułap.

Pytany, czy wydatki w aukcji odbiją na firmie bądź rynku powiedział: - Mówimy faktycznie o bardzo wysokich kwotach. Ale w długim terminie opłaty za częstotliwości mają tendencję do bycia „zapomnianymi".

Decyzje o wcześniejszym wykupie obligacji przed spółką

Zgodnie z warunkami obligacji wyemitowanych przez P4, w pierwszym kwartale 2016 r. operator może wykupić ich część obligacji. Bang-Jensen nie chciał sprecyzować, czy firma przygotowuje się do tego ruchu. – Żadne decyzje nie zapadły. Gdy plasowaliśmy obligacje w 2014 r. potrzebowaliśmy na to kilkanaście dni – zaznaczył.

Prezes P4 nie chciał komentować spraw właścicielskich, ale też nie zaprzeczył, że firma może trafić na giełdę.

O konsolidacji rynku telekomunikacyjnego w kraju powiedział: - Wierzymy w rozwój organiczny. Jesteśmy przekonani, że możemy rosnąć nadal w ten sposób. Brałem niedawno udział w spotkaniu z unijną komisarz ds. konkurencji, która podkreśliła, że nie ma dowodu na to, iż konsolidacja prowadzi do wyższych inwestycji, czego dowodziła część graczy. Jest też zwolenniczką konkurencji i nie wprowadzania zbyt dużych różnic między poszczególnymi rynkami w Europie.

Bang-Jensen dodał, że firma chce pozostać tzw. „challengerem" w rozumieniu firmy, która pozytywnie zaskakuje konsumentów podejściem do budowania oferty i wprowadzającej nowe usługi.

Technologie
Atende zamieniło straty w zyski. Akcje drożeją
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Technologie
Polskie firmy ciągle nie mogą wyjść z dołka
Technologie
yarrl z dużą umową. Akcje drożeją
Technologie
Telekomy rozwiną skrzydła w kolejnych kwartałach
Technologie
Cloud Technologies przejmuje w Kanadzie
Technologie
Spyrosoft idzie jak burza. Akcje drożeją