Cena emisyjna, ogłoszona w czwartek, wyniosła 4 zł, podczas gdy jeszcze w środę na zamknięciu akcje były wyceniane na 1,39 zł. W czwartek kurs rósł chwilami nawet ponad 40 proc. W piątek było już spokojniej, jednak pod koniec sesji kurs tracił 3,4 proc.
Środki z emisji mają zostać przeznaczone głównie na redukcję zadłużenia oraz na kapitał obrotowy. Ma to ułatwić m.in. rozmowy między spółką a bankami w sprawie dalszej restrukturyzacji zadłużenia.
W emisji wziął udział Marek Girek, prezes i główny akcjonariusz, mający dotąd 31,44 proc. kapitału. W kwietniu Girek udzielił Cube.ITG pożyczki w wysokości 5 mln zł, która została uregulowana właśnie w drodze objęcia akcji.
– Zakończona z sukcesem emisja stanowi przełom w naszej działalności w ostatnich kwartałach, gdy zmagaliśmy się z trudną sytuacją na rynku zamówień publicznych. To otwiera przed nami drogę do dalszej restrukturyzacji zadłużenia, poprawiamy wskaźniki finansowe zarówno po stronie kapitału własnego, jak i długu, z drugiej strony obniżamy koszty jego obsługi – twierdzi Girek. – Część środków, z wyłączeniem potrącenia wierzytelności, zostanie przeznaczona na kapitał obrotowy celem realizacji najbliższych kontraktów – zaznacza. Na koniec I kwartału zadłużenie krótkoterminowe firmy wynosiło 147,2 mln zł.
Zdaniem Girka nastawienie do spółki zaczęło się poprawiać, dzięki czemu łatwiej przyjdzie pozyskiwanie klientów. – Podtrzymujemy chęć sprzedaży nieruchomości we Wrocławiu spoza naszego podstawowego biznesu. Prowadzimy rozmowy. Takie czynniki w połączeniu z poprawiającym się rynkiem zamówień publicznych pozwalają nam patrzeć na przyszłość z optymizmem – twierdzi Girek.