Oczekiwania sprzedających akcje i kupujących są bardzo rozbieżne. Jeszcze przed południem kurs nietransakcyjny o 529 proc. przekraczał kurs odniesienia. Półtorej godziny po południu różnica spadała do 328 proc. Kurs odniesienia na środową sesję ustalono na 70 gr.
- Bardzo się cieszymy z zaufania i wysokiego zainteresowania naszą spółką. Staramy się tworzyć dobre projekty, by następnie broniły się one na wymagającym rynku. Debiut na giełdzie planowany był przez nas od dłuższego czasu, dlatego jesteśmy usatysfakcjonowani przerodzeniem pomysłu w czyn - mówi „Parkietowi" prezes ECC Games Piotr Wątrucki.
Warszawskie studio deweloperskie zajmuje się tworzeniem gier wideo m.in. na platformy przenośne, na których odniosło już światowy sukces wypuszczając „Car Mechanic Simulator". Spółka nie zapomina jednak o użytkownikach PC i klasycznych konsolach takich jak Xbox One, PlayStation.
Najnowszą produkcją stołecznego studia ma być „Drift 19" skierowany do fanów motoryzacji. Premiery możemy spodziewać w tym roku – dystrybucja gry oparta będzie na klasycznym modelu sprzedaży za pośrednictwem sklepów internetowych i stacjonarnych oraz platform dystrybucji cyfrowej takich jak np. Steam. W produkcję gry spółka zainwestowała około 3,5 mln zł i jest to największy jak dotąd projekt firmy.
- Premiera gry na pewno odbędzie się w tym roku, nie możemy jeszcze określić dokładnej daty, ponieważ trwają negocjacje z wydawcą, ale już za trzy dni wydajemy kolejna odsłonę „Car Mechanic Simulator', za niedługo pojawi się również „Ultimate Fishing". Ten rok będzie dla nas bardzo aktywny - dodaje Wątrucki.