Niedawno Donald Trump zapowiedział, że zakaże aplikacji w USA jeśli ta w ciągu 90 dni nie zostanie sprzedana amerykańskiej firmie. Jest to spowodowane obawami prezydenta, który twierdzi, że obecny właściciel TikToka – firma ByteDance – może zagrozić bezpieczeństwu wewnętrznemu USA. Po tym ostrzeżeniu najpoważniejszym kandydatem, a zarazem jedynym negocjatorem przejęcia spółki stał się Microsoft. W tym tygodniu do rywalizacji dołączyła firma tworząca oprogramowanie Oracle, której notowania podskoczyły po tych informacjach o 4,6 proc.
Zdaniem Abishura Prakasha, geopolitycznego futurysty z firmy konsultingowej Centre for Innovating the Future, na pierwszy rzut oka inwestycja Oracle'a w aplikację może wydawać się niepotrzebna, jednak ma swój cel. – Umieszczając dane TikToka na serwerach Oracle'a, firma otwiera się na nowe branże. W świecie zdominowanym przez pandemię, każda firma stara zdefiniować się na nowo – stwierdził Prakasha.
Myślę, że Oracle to świetna firma, a jej właściciel to wspaniały facet. Myślę, że Oracle z pewnością poradziłoby sobie z tą inwestycją – stwierdził podczas konferencji prezydent Trump. Nie wiadomo, ile jest w stanie zapłacić za aplikację nowy negocjator. Zdaniem ekonomistów ankietowanych przez Reutersa wartość TikToka oscyluje w granicach 50 mld dolarów.