Zysk netto wyniósł 177 mln zł i był o 11 proc. większy niż w I półroczu 2019 r. 81 proc. przychodów stanowiła kluczowa dla Asseco sprzedaż własnych produktów i usług informatycznych. W I połowie 2020 r. do grona grupy Asseco dołączyło dziewięć nowych firm, z czego trzy są obecne na rynki izraelskim. Jak zapewniał wiceprezes spółki, Marek Panek, firma ciągle pozostaje zainteresowana kolejnymi przejęciami. — Planowaliśmy wzmocnić naszą obecność w Brazylii, ale ze spółką, z którą prowadziliśmy rozmowy, nie udało się znaleźć porozumienia — zdradza Panek.
Rozmów było więcej, jednak ze względu na pandemię, część z nich została zawieszona. Jednak wiceprezes zapewnił, że Asseco obserwuje i równolegle analizuje rynki. Z kolei wiceprezes Rafał Kozłowski zaznaczył, że obecna wartość backlogu (wartość zakontraktowanego portfela zamówień) na cały 2020 r. wynosi 10,27 mld zł. — Nie obserwujemy spowolnienia, które mogłoby wpłynąć, na drugie półrocze, jesteśmy dobrej myśli - podkreślił Kozłowski. — Nie będziemy jednak podawać prognoz finansowych na kolejne miesiące. Warto jednak zaznaczyć, że zaczynamy podpisywać nowe umowy z instytucjami publicznymi, przedłużamy też już podpisane kontrakty. Wśród naszych publicznych klientów pozostaje m.in. ZUS— dodaje.
Warto dodać, że 39 proc. przychodów za I półrocze stanowiły usługi dla przedsiębiorstw, 37 proc. dla rynku bankowości a 24 proc. dla instytucji publicznych właśnie. 26 proc. przychodów wypracował międzynarodowy segment Asseco International.
W piątek po godzinie 13 walory Asseco drożały o 3,2 proc., do 73,8 proc. Kapitalizacja spółki wynosiła 6,1 mld zł.