Skonsolidowany zysk netto producenta oprogramowania komunikacyjnego dla biznesu w I kwartale 2020/21 roku finansowego (obejmujący okres od kwietnia do czerwca) wyniósł 20,8 mln zł, co oznacza wzrost o ponad 41 proc. w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku. Zysk operacyjny zwiększył się o ok. 42 proc. proc. osiągając 25,8 mln zł, a EBITDA o 44 proc. do ponad 28 mln zł. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży wyniosły 41,6 mln zł i były o prawie 38 proc. wyższe niż rok wcześniej.
- Już w marcu, bardzo sprawnie przekształciliśmy się w organizację opartą całkowicie o pracę zdalną. Choć w lipcu ponownie otworzyliśmy nasze biuro, to pozostajemy firmą, w której można pracować z każdego miejsca na świecie. Wymaga to świetnej organizacji, ale nam wychodzi to bardzo dobrze. Co więcej, pandemia nie zaszkodziła naszemu biznesowi, bo komunikacja online z klientami staje się coraz ważniejsza dla firm z całego świata – komentuje Mariusz Ciepły, prezes LiveChat.
Zarząd wskazuje, że pandemia miała negatywny wpływ na wiele firm, w tym również klientów LiveChat, którzy wywodzą się praktycznie ze wszystkich sektorów gospodarki. W efekcie w marcu i kwietniu wskaźnik odejść klientów (churn) produktu LiveChat znacząco wzrósł. Było to jednak skutecznie rekompensowane przez napływ nowych klientów, dodatkowo w maju i czerwcu churn był już znacząco niższy niż w dwóch poprzednich miesiącach. Dzięki temu w czerwcu spółka mogła poinformować o przekroczeniu liczby 30 tys. klientów LiveChat.
Bardzo dynamicznie rozwijał się kolejny produkt spółki - ChatBot. Na koniec czerwca z tego rozwiązania korzystało już 1350 płacących klientów, a wygenerowane przychody wyniosły w I kwartale 1,25 mln zł - czyli o 250 proc. więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.