15 mln zł – takie przychody miał wypracować w 2019 roku segment biznesowej działalności e-commerce grupy 4Fun Media zgodnie z zapowiedzią firmy z października ubiegłego roku. Po półroczu wynoszą one 3,2 mln zł, czyli 21 proc. rocznego celu.
Cel ten od wczoraj jest już nieaktualny, a jaki jest nowy – nie podano. Zarząd spółki kontrolowanej przesz Dariusza Stokowskiego, odwołał go w poniedziałek wieczorem podając w ramach opublikowanego „planu dalszego rozwoju grupy kapitałowej", że segment ten nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań. 4Fun Media podda go restrukturyzacji.
We wtorek notowania 4Fun Media na GPW tracą o godzinie 10.15 ponad 21 proc. i papier kosztuje 5,26 zł.
„Mimo poniesienia znaczących nakładów inwestycyjnych na rozwój technologiczny, marketing oraz rekrutację nowych pracowników, segment ten ciągle przynosi straty i rozwija się wolniej niż to pierwotnie zakładano w planach na 2019 rok" – napisano w giełdowym komunikacie.
Jeszcze rok temu Ross Newens, prezes 4Fun Media przekonywał dziennikarzy, że zakup udziałów tych firmach jest dobrym pomysłem. Teraz menedżment 4Fun Media uważa, że choć w 2014 roku podjął dobrą decyzję aby zróżnicować źródła przychodów spółki i uniezależnić ją od wydatków na reklamę telewizyjną, to realizacja strategii i osiągnięcie zakładanych celów (powrót na ścieżkę poprawy rentowności i wzrostu zysku netto), „wymagać ona będzie wdrożenia planu znaczącej reorganizacji zasobów grupy kapitałowej emitenta, zwłaszcza w segmencie e-commerce, który rozwija się wolniej niż zakładano i w efekcie notuje straty" – czytamy.