– Poprawiliśmy wyniki również dlatego, że dopiero w II kw. tego roku pandemia zeszła na dalszy plan, i nie była aż tak znaczącym problemem jak w poprzednich okresach. Umorzenie 1,4 mln zł otrzymanych w ramach programów pomocowych od PFR znacząco wzmocniło również osiągnięty zysk EBITDA – stwierdził Jacek Olechowski.
Ważnym problemem dla spółki, podobnie jak i innych firm zatrudniających wysoko wykwalifikowanych pracowników, jest ich rotacja, wzrost płac oraz możliwe zmiany podatkowe, jakie szykują się w Polskim Ładzie. – Uważam, że rotacja pracowników na całym rynku to nie tylko efekt inflacji, ale też wyczerpania pracowników po pandemii. Działając w branży, w której nawet w normalnych czasach jest dość wysoka rotacja, mamy poczucie, że wiemy, jak zarządzać tym problemem – wyjaśnił prezes.
Mediacap wypracował w I półroczu 65,7 mln zł przychodów, o 29 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Zysk EBITDA podskoczył o ponad 360 proc., do 4,2 mln zł, a zarobek netto sięgnął 1,5 mln zł wobec 1,7 mln zł straty w 2020 r.
Spółka planuje skoncentrować się na sprzedaży wysokomarżowych produktów. – Względem tegorocznych wyników utrzymujemy umiarkowany optymizm. Okres lipiec–wrzesień na pewno nie zachwyci na tle poprzedniego roku przez wysoką bazę z tamtego okresu, jednak dla nas kluczowy jest IV kw. – oznajmił prezes.
Kilka miesięcy temu porozumienie akcjonariuszy, w składzie którego był także prezes Olechowski, wezwało do sprzedaży 35,6 proc. akcji firmy po cenie 3,25 zł za walor. – Nie ukrywam, że będziemy chcieli ponownie próbować zdjąć spółkę z giełdy, może jeszcze w tym roku. Kluczową sprawą jest jednak pozyskanie finansowania, co jest sporym wyzwaniem – podsumował Olechowski. GSU