Krajowi inwestorzy wreszcie doczekali się lepszej sesji na GPW. Pod koniec wtorkowego handlu na zielono świeciły wszystkie duże spółki, ale liderem był KGHM.
Głównym rynkowym tematem wtorkowej sesji był wzrost akcji chińskich po zapowiedzi pakietów stymulacyjnych. Nadzieje na ożywienie w Chinach podniosły nastroje na rynkach, w tym w Polsce. Krajowy WIG20 był po południu najsilniejszym indeksem Starego Kontynentu, a wśród dużej dwudziestki spółek numerem jeden był KGHM, podążający za rosnącymi cenami miedzi. Wtorkowe notowania surowcowego przedsiębiorstwa otworzyły się z luką hossy o szerokości 6 zł. Później kurs utrzymywał się już w wąskim zakresie, „dowożąc” solidny dorobek z rana. Wtorkową zwyżką kurs KGHM wybił się ponad lipcowy szczyt, a teraz celem dla byków staje się pułap 170 zł, który powstrzymał zwyżki w maju. Notowania wybiły ponad ważną strefę oporu. Jak wskazywał Michał Pietrzyca z DM BOŚ, jeszcze przed startem wtorkowej sesji strefa oporów 154,13–155,85–156,62 zł obarczona jest podwyższoną rangą według analizy technicznej. – Do tego trzeba mieć na uwadze ważne kreowanie przesilenia popytowego na CCI (14) i relatywnie podbite poziomy RSI wobec barier 30–70 pkt. Z kolei według długofalowego spojrzenia należy odnotować fakt, iż rynek KGHM znajduje się istotnie powyżej dolnego ograniczenia zwyżkowego kanału Pitchforka, które przebiega przez 114,72 zł – analizował Pietrzyca. Dopiero jego złamanie prawdopodobnie odwróciłoby trend wzrostowy.
Warto także obserwować notowania miedzi, której cena we wtorek rosła o około 3 proc. i docierała do poziomów sprzed około dwóch miesięcy. Od początku roku miedź umocniła się o 15 proc. Dla porównania złoto ma za sobą już 28-proc. wzrost, z kolei srebro – blisko 30-proc.