Orlen dał chińskiemu pośrednikowi ogromną zaliczkę na ropę

Zależny Orlen Trading Switzerland chciał kupić wenezuelską ropę ale jej dostawy do dziś nie zostały zrealizowane. Co więcej przepadły dokonane przedpłaty w łącznej kwocie 0,4 mld USD.

Publikacja: 23.04.2024 17:20

Orlen dał chińskiemu pośrednikowi ogromną zaliczkę na ropę

Foto: Adobestock

Na światło dzienne wychodzą kolejne szczegóły związane z działalnością należącej do Orlenu firmy Orlen Trading Switzerland, która straciła około 400 mln USD (1,6 mld zł) zapłaconych w formie zaliczek na poczet przyszłych dostaw ropy naftowej. „Przedpłaty trafiły do pośredników, najwięcej - około 240 mln USD do jednego z pośredników, spółki założonej w 2021 r. w Dubaju przez 25-letniego obywatela Chin lub Hong Kongu” - poinformował PAP nowy zarząd Orlen Trading Switzerland.

Czarter statków

Chodzi o przedpłaty dokonane w grudniu ubiegłego roku na ropę pochodzącą głównie z Wenezueli. W tym samym miesiącu lub już w styczniu tego roku miały pojawić się pierwsze dostawy surowca. Transakcje mogły być przeprowadzone, gdyż od 18 października 2023 r. do 18 kwietnia 2024 r. sankcje wobec Wenezueli były zawieszone.

Nowy zarząd Orlen Trading Switzerland podaje też, że spółka wyczarterowała statki potrzebne do transportu ropy. Między grudniem a styczniem były one gotowe do realizacji transportu z Wenezueli, co jednak nie nastąpiło. Tymczasem spółka płaciła około 600 tys. USD dziennie za postojowe sześciu tankowców. W efekcie na koniec lutego rachunek do zapłaty za czarter sięgał już 30 mln USD.

Nowy zarząd Orlen Trading Switzerland zaznacza, że jego poprzednicy do końca lutego nie podjęli żadnych działań, aby doprowadzić do realizacji umów albo ich zerwania. Doszło do tego dopiero po zmianie władz w spółce (pod koniec lutego). Nowy zarząd wypowiedział też zawarte kontrakty na dostawę ropy.

Wenezuelska ropa

„Zarząd Orlen Trading Switzerland podkreślił, że intencją było sprzedanie ropy i produktów z Wenezueli przed 18 kwietnia, aby po zamknięciu „okienka” firma nie została z towarem objętym sankcjami, co miałoby poważne konsekwencje. Orlen nie łamał sankcji, w dokumentach spółki Orlen Trading Switzerland nie natrafiono na ślady ropy irańskiej czy rosyjskiej” - poinformował PAP nowy zarząd szwajcarskiej firmy.

Sprawą zajmuje się już prokuratura. O zamieszaniu wokół Orlen Trading Switzerland jako pierwszy informował premier Donald Tusk już na początku marca. „Istnieją uzasadnione obawy, że w związku z działalnością tej spółki Polska będzie narażona na bardzo poważne kłopoty” - mówił. Ostrzeżenia w sprawie osób pracujących w Orlenie Trading Switzerland miały być kierowane pod adresem członków poprzedniego rządu, na czele którego stał premier Mateusz Morawiecki. Nie przyniosły one jednak oczekiwanego efektu.

Z kolei 10 kwietnia Orlen opublikował komunikat giełdowy, w którym stwierdził, że w raporcie za ubiegły rok musi wykazać około 1,6 mld zł dodatkowych kosztów w Orlen Trading Switzerland, które mocno obniżą zyski grupy kapitałowej. Koncern potem przyznał nawet, że wbrew standardom zaliczki zostały wypłacone bez zastosowania zabezpieczeń i trafiły do podmiotów, z którymi Orlen nigdy wcześniej nie współpracował.

Surowce i paliwa
Analitycy widzą potencjał w akcjach Stalprofilu
Surowce i paliwa
Orlen pod lupą. Prokuratura prowadzi ponad 20 spraw
Surowce i paliwa
Unimot wchodzi do portów
Surowce i paliwa
Unimot chce skokowo rosnąć na rynku paliw żeglugowych
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Surowce i paliwa
Mo-Bruk inwestuje
Surowce i paliwa
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje