Orlen od pewnego czasu ogranicza dostęp do informacji na temat prowadzonej przez jego grupę działalności biznesowej – alarmują giełdowi inwestorzy i specjaliści obserwujący dokonania koncernu. Zwracają przede wszystkim uwagę na brak aktualnych danych makro. To miesięczne i kwartalne dane dotyczące marż rafineryjnych i petrochemicznych, dyferencjału Brent/Ural (różnica w cenie między ropą wydobywaną spod dna Morza Północnego i rosyjską) oraz średnich kursów ropy, gazu i prądu. Do dziś nie opublikowano ich za sierpień, mimo że wcześniej praktyką było podawanie tego typu informacji kilka dni po zakończeniu danego miesiąca. Znacznie wcześniej, bo od czerwca, spółka przestała podawać wartość marż petrochemicznych. W tym przypadku wyjaśniła, że publikacja została tymczasowo wstrzymana z powodu aktualizacji formuły, na podstawie której jest wyliczany ten wskaźnik.
Aktualizacja formuł
Orlen zapytany przez „Parkiet” o powody braku aktualnych danych makro odpowiada, że publikacja modelowych marż została wstrzymana ze względu na aktualizację formuł. „Zarówno w przypadku modelowej marży petrochemicznej, jak i rafineryjnej niezbędne było uwzględnienie kosztów praw do emisji CO2. W przypadku marży petrochemicznej obowiązująca dotychczas formuła bazowała na polimerach i pokazywała raczej trendy makro w petrochemii niż rzeczywistą zyskowność biznesu” – twierdzi zespól prasowy Orlenu. Dodaje, że po aktualizacji nowa formuła będzie uwzględniać m.in. szeroką gamę produktów wytwarzanych przez koncern. Dzięki temu mają też dawać inwestorom lepszy obraz sytuacji. Ponadto, po aktualizacji formuł, Orlen opublikuje modelowe marże przeliczone wstecz. Kiedy nastąpi aktualizacja formuł i jaki okres wstecz zostanie przeliczony oraz dlaczego niepodawane są do dziś wartości dyferencjału i średnich cen, już nie wyjaśnił.
Orlen jak mantrę powtarza, że przejęcia Lotosu i PGNiG to wielki sukces, którego pozytywne efekty są widoczne. O negatywnych skutkach nie wspomina. Tymczasem inwestorzy doświadczają ich m.in. poprzez wstrzymane publikacje informacji, które były standardem przed fuzją. I tak przed przejęciem Lotos podawał m.in. poziom dziennej marży rafineryjnej. Z kolei PGNiG publikowało z wyprzedzeniem, w stosunku do raportów okresowych, szacunkowe dane operacyjne dotyczące m.in. wydobycia ropy i gazu, importu, sprzedaży i dystrybucji gazu czy sprzedaży ciepła i prądu.
Będzie jeden system
Dlaczego Orlen nie poszedł śladem Lotosu oraz PGNiG i też nie publikuje z wyprzedzeniem niektórych danych po to, aby ułatwić giełdowym inwestorom ocenę sytuacji w koncernie i trafniejsze podejmowanie decyzji inwestycyjnych? Nie odpowiada, ale zapowiada poprawę. „Zakres podawanych cyklicznie informacji odnośnie do działalności operacyjnej połączonych spółek zostanie w perspektywie najbliższych miesięcy zintegrowany w formie jednego systemu raportowania” – obiecuje Orlen.