W latach 2021–2022 do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpłynęły skargi na grupę PGNiG od kilkunastu podmiotów, m.in. dotyczące ewentualnego wykorzystywania przez nią dominującej pozycji na rynku gazu zaazotowanego. Na podstawie m.in. tych informacji prezes Urzędu Regulacji Energetyki w październiku i grudniu ub.r. oraz w kwietniu tego roku zwrócił się do koncernu o szczegółowe informacje dotyczące jego działalności. „Ostatnie wystąpienie zostało wysłane 1 czerwca do PGNiG Obrót Detaliczny. Trwa dokładna analiza sprawy" – podaje Departament Komunikacji UOKiK. Przypomina, że za nadużywanie pozycji dominującej prezes urzędu może nałożyć na firmę karę do 10 proc. wartości jej obrotu.
Niejasne reguły
Wśród skarżących się jest m.in. Alumetal Poland. W ubiegłym roku złożył do UOKiK wniosek o wszczęcie z urzędu postępowania wyjaśniającego dotyczącego możliwości nadużywania pozycji dominującej na lokalnym rynku przez PGNiG OD poprzez możliwość narzucania nieuczciwych cen sprzedaży gazu ziemnego zaazotowanego. Niezależnie od tego od wielu miesięcy, wraz z kilkunastoma innymi firmami z Nowej Soli, Zielonej Góry i okolic, domaga się realnej możliwości długoterminowego planowania zakupów surowca. Wprawdzie od niedawna spółki mogą wysyłać indywidualne zapytania o wycenę gazu na określony czas, np. miesiąc, kwartał czy cały rok, ale nie wiadomo, na jakiej podstawie jest ona sporządzana.
– Sposób indywidualnej wyceny gazu zaazotowanego nie jest jasny, nie ma zdefiniowanej formuły, nie wiadomo, od czego zależy. W dalszym ciągu cena tego gazu jest znacząco i niezrozumiale wyższa od ceny gazu wysokometanowego notowanego na TGE – mówi Andrzej Słupski, prokurent Alumetal Poland. Tym samym wycena nie jest akceptowalna dla spółki. W efekcie jest ona skazana na płatności w ramach oficjalnego cennika „Gaz dla Biznesu". Tam stawka za 1 MWh wynosi dla większości odbiorców 595 zł. Przez cały czerwiec ma jednak obowiązywać 25-proc. rabat, co oznacza płatność zbliżoną do 446 zł. Tymczasem dziś na TGE surowiec kosztuje 382 zł.
Na obecną cenę określoną przez PGNiG OD narzekają też inne firmy. – Nie jest akceptowalna, ponieważ nie ma jasnego systemu jej określania, np. stała wartość plus cena z TGE – mówi Robert Rudolf, członek zarządu Ovopolu. – Cena gazu zaazotowanego nie powinna wzrosnąć tak bardzo, ponieważ pochodzi on ze źródeł krajowych. Nasze oczekiwania minimum to zakup w cenach TGE minus 40 zł/MWh (koszt odazotowania przed sprzedażą na TGE) – twierdzi z kolei Przemysław Gruszczyński, dyrektor Lumelu Alucast.