Notowania ropy naftowej w ostatnim czasie znajdowały się pod wpływem licznych czynników pozytywnie przekładających się na ceny tego surowca. Warto wśród nich wymienić: napięcia geopolityczne związane z Ukrainą i Bliskim Wschodem, najniższe zapasy ropy na świecie od prawie dekady, problemy z produkcją w niektórych krajach afrykańskich, a w poprzednim tygodniu – także uderzenie mroźnej zimy w Stanach Zjednoczonych, co doprowadziło do zaburzeń produkcji nawet w Teksasie.
Tymczasem na początku bieżącego tygodnia na pierwszy plan na nowo wysunęły się spekulacje dotyczące relacji na linii Stany Zjednoczone – Iran. Trwają rozmowy na temat paktu nuklearnego, który jeszcze w 2015 r. został zawarty za czasów Baracka Obamy, jednak jego zerwanie było jednym z pierwszych punktów polityki Donalda Trumpa. Obecnie Joe Biden wrócił do negocjacji z Iranem – niemniej, jak dotychczas, nie przynosiły one istotnych rezultatów.
Ale i to podobno powoli się zmienia, bowiem pojawiły się spekulacje na temat postępów w rozmowach Waszyngtonu i Teheranu. Jeśli informacje okazałyby się prawdą, to wywołałyby oczekiwania zniesienia przynajmniej części sankcji, narzuconych na Iran. Najwięcej emocji budzą sankcje powiązane z produkcją ropy, bowiem Iran niegdyś był drugim największym jej producentem w OPEC.