Zysk operacyjny grupy kapitałowej wzrósł aż o 12,4 proc. W minionym kwartale sięgnął 10,8 mln zł, podczas gdy rok wcześniej wynosił 9,62 mln zł. Skurczył się jednak skonsolidowany zysk netto – w ubiegłym kwartale spółka zarobiła na czysto 4,41 mln zł, czyli o prawie 27 proc. mniej niż w I kwartale 2008 r., (wtedy zysk netto grupy wyniósł 6,01 mln zł).

– Za tym spadkiem stoją oczywiście kursy walutowe – wyjaśnił w rozmowie z „Parkietem” prezes firmy Piotr Mikrut. – Nie chodzi jednak o opcje walutowe, bo tych nie mamy – zastrzegł zaraz. Wahania kursów w największym stopniu odcisnęły się na rezultatach ukraińskich spółek Śnieżki (jedna z nich odnotowała nawet w minionym kwartale stratę netto). – Wpływ wahań kursowych nie był jednak już tak duży, jak w IV kwartale 2008 r., kiedy hrywna osłabiła się w stosunku do dolara o około 50 proc. – powiedział Mikrut. – W sumie na Ukrainie wypracowaliśmy w zeszłym kwartale zysk. Teraz tendencja jest już pozytywna – dodał.

Prezes powiedział, że spółka wciąż kompletuje dokumentację potrzebną do postawienia fabryki farb w Rumunii. Planowana inwestycja mogłaby, według niego, ruszyć najwcześniej na wiosnę przyszłego roku. Budowa potrwałaby około 1,5 roku. Produkcja w nowym zakładzie mogłaby się wtedy rozpocząć pod koniec 2011 r. Wczoraj na zamknięciu sesji kurs akcji Śnieżki wzrósł aż o 8,49 proc., do 29,4 zł.