Są przejawem złej woli i szkodzą wizerunkowi Enei – wynika z pisma wysłanego do związkowców przez wiceministra skarbu Jana Burego, który nadzoruje energetykę.
W piśmie, do którego dotarł „Parkiet”, wiceminister odniósł się do zarzutów stawianych przez związkowców zarządowi Enei. Ich zdaniem na skutek zatrudnienia spółki doradczej TFS doszło do wycieku danych. Jan Bury jednak, powołując się na informacje przekazane mu przez Macieja Owczarka, prezesa Enei, stwierdza, że wynajęcie TFS przyczyni się do wyeliminowania nieprawidłowości, które dotychczas występowały w spółce w związku z obiegiem danych. Raport TFS został bowiem przekazany do ABW i prokuratury.
Związkowcy poskarżyli się niedawno Janowi Buremu, że są przez zarząd Enei „inwigilowani”. Wiceminister odpowiedział im jednak, że nie można zarzucać władzom spółki tego, że starają się wyeliminować wszystkie nieprawidłowości, również te mogące powstawać na skutek działań podejmowanych przez członków związków zawodowych Enei.