Zarządca Elektrimu (spółka jest w upadłości układowej) chce odzyskać stare dokumenty akcji Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Ma je komornik i – jak wynika z akt Elektrimu w sądzie upadłościowym – zamierza oddać kancelarii reprezentującej firmę Law Debenture Trust, czyli jednego z przeciwników procesowych Elektrimu i jego wierzyciela. Wprawdzie stare dokumenty akcji ZE PAK kilka lat temu zostały umorzone i zastąpione nowymi, ale – wynika z pisma zarządcy – jest możliwe, że wrócą do obrotu i odzyskają dawną wartość.
[srodtytul]Stare papierymogą odzyskać ważność[/srodtytul] Może się to stać za sprawą postępowań sądowych, w których najpierw powiernik, a teraz w jego zastępstwie zarządca, dążą do anulowania transakcji, w których Elektrim utracił bezpośrednią kontrolę nad akcjami ZE PAK i przeniósł je do spółki Embud. Firmę tę następnie umieścił głębiej w sieci podmiotów zależnych i pośrednio zależnych. Zarząd Elektrimu tłumaczył wówczas, że wniesienia akcji ZE PAK do Embudu żądały banki, które zgodziły się udzielić elektrowni dodatkowego finansowania.
Anulowanie operacji z udziałem akcji ZE PAK to jedna z kilku czynności podjętych przez zarządcę Elektrimu, które mają na celu odwrócenie transakcji, które mogłyby obniżyć wartość masy upadłości konglomeratu. Jeśli sąd uzna rację zarządcy, w obrocie gospodarczym mogą zacząć funkcjonować dwa różne zestawy dokumentów akcji ZE PAK, które odpowiadają 38,8 proc. głosów na walnym zgromadzeniu spółki.
Dziś na walnych zgromadzeniach ZE PAK może głosować Embud, który korzysta z nowych odcinków. Zostały stworzone, gdy w 2004 r. w niewyjaśnionych okolicznościach zginęły stare dokumenty akcji PAK. Jak pisze zarządca w piśmie do sędziego komisarza, nowe dokumenty akcji ZE PAK „stały się przedmiotem czynności rozporządzającej na rzecz Embudu”. Stare dokumenty umorzono.
Teraz, w związku z trwającymi postępowaniami, mogą odzyskać wartość. „Ewentualna eliminacja z obrotu prawnego postanowienia o umorzeniu wyżej wymienionych starych dokumentów akcji może doprowadzić do stanu, że to one będą inkorporowały prawa z akcji ZE PAK” – tłumaczy zarządca, dlaczego dąży do odzyskania papierów. Jeśli Elektrim ich nie dostanie, może mieć kłopoty z korzystaniem z praw przypisanych akcjom.