Akcje spółki poszukiwawczej kontrolowanej przez Ryszrada Krauzego zaczęły dzisiejszą sesję od poziomu 8,3 zł, co oznaczało wzrost o 1,2 proc. w stosunku do zamknięcia z piątku. Zawiedli się jednak ci, którzy sądzili, że to początek odrabiania gigantycznych strat z pierwszych dni listopada. Przypomnijmy, że w całym zeszłym tygodniu kapitalizacja Petrolinvestu spadła o ponad 21 proc., a cena akcji spółki po raz pierwszy w historii spadła poniżej nominału (czyli 10 zł).
Już kilka minut po dzisiejszym otwarciu notowań cena papierów firmy poszukiwawczej spadła poniżej kreski, aż do poziomu 8,05 zł. Podjęta następnie próba wybicia nie powiodła się. Kurs wywindowano wprawdzie do 8,35 zł, ale na bardzo krótko. Po dwóch godzinach od otwarcia akcje Petrolinvestu kosztowały 8,17 zł, co oznacza traciły prawie 0,4 proc. Obroty przekraczała 4,4 mln zł.