Na początku tego roku Ryszard Krauze i podmioty z nim powiązane (Prokom Investments oraz Osiedle Wilanowskie) mieli łącznie ponad 13,71 mln akcji Petrolinvestu, stanowiących wtedy 27,15 proc. kapitału spółki. Pakiet pozostający teraz pod kontrolą biznesmena z Gdyni to niewiele ponad 5,54 mln papierów. Stanowi on zaledwie 9,19 proc., w kapitale Petrolinvestu.
Warto dodać, że Prokom Investments (bo to właśnie ten podmiot handlował akcjami Petrolinvestu) w tym toku nie tylko pozbywał się papierów spółki, ale dwa razy obejmował też jej nowe walory. W lutym było to 1,5 mln akcji, a w marcu ponad 2,41 mln (w tym część objęta w wyniku konwersji wierzytelności).
[srodtytul]Łatwo o przejęcie?[/srodtytul]
Akcje firmy poszukiwawczej podrożały wczoraj na zamknięciu sesji o 0,8 proc., do 7,65 zł. Pakiet papierów należących obecnie do Krauzego i podmiotów z nim związanych, wyceniany był zatem na 42,4 mln zł (na początku tego roku kontrolowany przez biznesmena pakiet akcji wart był ponad 81,3 mln zł).
W Petrolinveście nie ma żadnego innego akcjonariusza, który posiadałby więcej niż 5 proc. akcji spółki. Wydawać by się mogło, że można teraz w prosty i stosunkowo niedrogi sposób przejąć kontrolę nad firmą. Później zmienić skład jej rady nadzorczej i zarząd.