Silurian, firma, która należy w 60 proc. do Petrolinvestu, wystąpiła do Ministerstwa Środowiska o przyznanie dwóch koncesji na poszukiwanie ropy naftowej i gazu ziemnego w województwie warmińsko-mazurskim. Wiesław Skrobowski, prezes Silurianu, był dla nas w ostatnich dniach nieuchwytny. – Nasza spółka zależna wystąpiła o takie koncesje – potwierdził natomiast nasze informacje Tomasz Tarnowski, który w grupie Petrolinvest odpowiada za komunikację. – Na razie czekamy na decyzję resortu – dodał.
[srodtytul]Zmiana strategii[/srodtytul]
Silurian to firma specjalizująca się w wierceniach. Petrolinvest przejął nad nią kontrolę zaledwie kilka miesięcy temu. Większościowy pakiet akcji kupił za równowartość... 78 tys. zł. Cena wynika stąd, że największy majątek spółki Silurian to doświadczenie jej pracowników i kontakty w środowisku nafciarzy. Właśnie o to jednak chodziło Petrolinvestowi. Przedsiębiorstwo poszukiwawcze, które kontroluje Ryszard Krauze, zamierzało bowiem wejść w zupełnie nowy dla siebie segment – usług dla podmiotów poszukujących w Polsce niekonwencjonalnego gazu. Silurian miał dostarczać i użyczać posiadaczom koncesji w Polsce odpowiedni sprzęt wiertniczy.
Nigdy jednak nie było mowy o tym, by Silurian miał sam poszukiwać w Polsce ropy lub gazu. Przeciwnie. – O koncesje walczyć nie zamierzamy – zarzekał się w grudnia zeszłego roku prezes Petrolinvestu Bertrand Le Guern.
[srodtytul]Finansowanie z USA?[/srodtytul]