Na otwarciu dzisiejszej sesji inwestorzy płacili za papiery Synthosu po 4,77 zł, co oznaczało wzrost o 1,5 proc. w stosunku do środowego zamknięcia. W kolejnych minutach kurs zaczął rosnąc osiągając nawet poziom 7,88 zł (+3,8 proc.). Jeśli dziś na zamknięciu przekroczy poziom 4,71 zł, czyli cenę z 4 marca, to będzie to najwyższa w historii spółki wycena jej akcji.
Bezpośrednim powodem kolejnej zwyżki niewątpliwie są opublikowane dziś rano wyniki finansowe. Synthos wypracował w pierwszym kwartale 1,18 mld zł skonsolidowanych przychodów i 178,4 mln zysku netto. W stosunku do tego samego okresu roku ubiegłego sprzedaż wzrosła o 41,2 proc. i 87,8 proc.
Zarząd spółki ocenia, że kluczowym czynnikiem, który wpłynął na osiągnięte wyniki była utrzymująca się dobra koniunktura w światowym przemyśle chemicznym. W omawianym okresie trwało też ożywienie gospodarcze w Europie Zachodniej i USA. Z kolei w Azji utrzymywało się wysokie tempo wzrostu gospodarczego. To powodowało, że popyt na wyroby grupy, pochodzący głównie ze strony branży motoryzacyjnej i budowlanej oraz od producentów opakowań był wysoki. Co więcej od ponad roku utrzymują się wysokie ceny oferowanych przez grupę Synthos: butadienu i kauczuków syntetycznych.